Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Na zawsze będzie Borussia

05 maja 2011 | Sport | Paweł Wilkowicz
Robert Lewandowski (w środku) z kolegami z Borussii na Signal Iduna Park. Na żaden stadion Bundesligi nie przychodzi tylu kibiców
źródło: AFP
Robert Lewandowski (w środku) z kolegami z Borussii na Signal Iduna Park. Na żaden stadion Bundesligi nie przychodzi tylu kibiców

Niemcy mają mistrza, w którym się wszyscy kochają. Z miasta, którego poza mieszkańcami nie kocha nikt

Dziś w czarno-żółtych barwach są Lewandowski z Warszawy, Piszczek z Czechowic-Dziedzic, Błaszczykowski z Truskolasów. Kiedyś byli Kwiatkowski, Schlebrowski, Michallek, Niepieklo, Kapitulski. Z polsko brzmiącymi nazwiskami, ale urodzeni w Nadrenii i Prusach Wschodnich.

Dziś jest mistrzostwo niespodziewane, triumf pomysłowości i współpracy. Tytuł zdobyty w tak pięknym stylu, że nawet w Monachium i Gelsenkirchen gratulują przez zaciśnięte zęby. A tamto mistrzostwo sprzed 55 lat nie było niespodzianką, tylko cudem. Dla wielu porównywalnym z tym z Berna, gdzie dwa lata wcześniej Niemcy z Zachodu zostali mistrzami świata.

Od soboty świętuje miasto, które wymyśliło się na nowo, żeby jakoś funkcjonować w Europie, która przestała potrzebować stalowni, kopalni, koksowni i hut. Wtedy, w 1956 roku, Dortmund dopiero nabierał nowych kształtów, bo z alianckich nalotów ocalał ledwo co piąty budynek. Ale hutnik i górnik to jeszcze brzmiało dumnie. Tutaj, w Zagłębiu Ruhry, mówiło się reszcie Niemiec, a zwłaszcza mądralom z Monachium: my zarabiamy, żebyście mieli co wydawać.

Dortmund stał triadą stal – węgiel – piwo. A czwarta była Borussia,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8919

Spis treści

Ekonomia

Akcje traciły na wartości
Bank BGŻ wart prawie 4 miliardy złotych
Bez reform nie obniżymy trwale deficytu budżetu
Brakuje dyskusji
Brawa za gest wobec pasażerów!
Centra usług nie tylko w metropoliach
Cognor: 200 mln zł za sieć handlową
Cytat dnia - Enda Kenny
Deficyt spadnie, ale nie tak bardzo, jak chce rząd
Dotacje na pozyskanie inwestora
Frank wypowiedział wojnę Fedowi
GM wygrywa z Toyotą
GPW kusi kolejne spółki z Ukrainy
Gry liczbowe Totalizatora Sportowego tracą graczy
Grzegorz Kulik wiceprezesem Uniqi
Kalendarium gospodarcze
Kwartalny wynik Netii znowu będzie pod kreską
Liczba dnia - 3,7 proc. wyniesie wzrost PKB Polski w 2011 r.
List ministra do górników i nowy plan strajku w JSW
Lizbona obiecuje reformy w zamian za pomoc
Majówka z assistance i na lawecie
Majętni prezydenci miast
Mniej miedzi z Chile
Na Białorusi kryzys jest zakazany
O płacach w Kompanii Węglowej później
Pakiet ostatniej szansy
Politycy nie zakażą bankom spekulacji
Polskie firmy pełne optymizmu
Polskie wino bije się z biurokracją
Porty lotnicze czekają na pierwsze pieniądze z Brukseli
Producenci broni idą na cywilny rynek
Przedsiębiorcy więcej wydają na reklamę
Przybywa firm w sieci
Siła Budweisera
Sprzedaż Lotosu mało realna
Słabe zainteresowanie e-mytem
To nie tylko gra o pieniądze
Tysiące odbiorców bez prądu po ataku zimy
W niełasce inwestorów
W skrócie
WTO: Gruzińskie weto dla Rosji
Więcej pensji na czas
Wojna akwizytorów OFE
Zyski Facebooka urosną napędzane reklamą
Złoty osłabł po południu
Zamów abonament