NIK: hazard był bez kontroli
Przy pracach nad ustawą hazardową dochodziło do nieprawidłowości
Bohaterowie afery hazardowej, posłowie Zbigniew Chlebowski i były minister sportu Mirosław Drzewiecki (obaj z PO), nie ponieśli kary za gorszące kontakty z biznesmenami z branży hazardowej, którzy lobbowali u nich w sprawie korzystnych rozwiązań. Śledztwo umorzono. Ale raport NIK, do którego dotarła „Rz", wskazuje, że na rynku hazardu doszło do lawiny nieprawidłowości, bo państwo skutecznie go nie kontrolowało. Zabrało się do tego dopiero po ujawnieniu przez „Rz" kontaktów posłów z lobbystami.
– Nadzór nad rynkiem gier do listopada 2009 r. był rozproszony i nieskuteczny. Działania organów celnych i skarbowych nie zapobiegały nieprawidłowościom. Firmy z branży hazardowej sprawdzano tylko pod kątem formalnym – mówi „Rz" Jacek Jezierski, prezes NIK.
Jednoręcy bandyci
Kontrola NIK za okres od stycznia 2008 r. do połowy 2010 r. objęła Ministerstwo Finansów oraz po pięć: izb celnych i skarbowych, urzędów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta