Nie każdy efekt twórczy to utwór
Ochrona obejmuje wyłącznie sposób wyrażenia, a nie samą treść dzieła. Mimo to wysiłek i wkład merytoryczny nie pozostają zupełnie poza nią. Prawa takich twórców, zarówno pracowników jak i kontrahentów, muszą być więc respektowane
W wyroku z 25 maja 2011 (II CSK 527/10) Sąd Najwyższy uznał, że nawet wykreślenie części tez artykułu naukowego nosi znamiona twórczości chronionej prawem autorskim. Rozstrzygnięcie sądu zapadło na tle sprawy Wity S., zatrudnionej w jednej z poznańskich klinik medycznych i będącej autorką artykułu nt. wpływu muzyki na terapię.
Autorka przystała na propozycję współautorstwa ze strony szefa kliniki Tomasza O., pod warunkiem że artykuł zostanie jeszcze sprawdzony pod kątem zgodności z wiedzą medyczną przez kompetentną osobę. Wita S. nie jest bowiem lekarzem.
Tomasz O. wraz z dwoma innymi lekarzami dokonał sprawdzenia artykułu i wykreślenia kilku tez, które uznał za niezgodne z ustaleniami nauki. Artykuł ukazał się w jednym z naukowych periodyków medycznych.
W publikacji wskazano jednak, że wszyscy lekarze, którzy ją sprawdzali, byli wraz z Witą S. współautorami artykułu.
Wita S. zakwestionowała publicznie autorstwo lekarzy. W odpowiedzi lekarze wytoczyli przeciwko niej powództwo o ustalenie autorstwa artykułu.
Zgodne sądy
Sądy obu instancji i Sąd Najwyższy przyznały lekarzom rację, uznając, że nawet wykreślenie części tez artykułu nosi znamiona twórczości chronionej prawem autorskim.
Powyższe ustalenia, dostępne na razie jedynie na podstawie doniesień prasowych (zob. m.in. M....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta