Dobrze im tak!
Po ostatniej wojnie Warszawa odgruzowywana była nie tylko przez Polaków. W mieście działało kilka tysięcy jeńców niemieckich, którzy potem pracowali w różnych instytucjach jako półdarmowa siła robocza. Między innymi zbudowali lotnisko na Bemowie.
Przed rokiem napisałem o wypadku, jaki zdarzył się w lutym 1947 roku podczas odgruzowywania obecnej Akademii Wychowania Fizycznego. Otóż Polacy pracowali tam razem z jeńcami niemieckimi, o czym potem ze względów propagandowych zapomniano. Skoro „cały naród odbudowywał swoją stolicę", to co tam robili Niemcy? Ale do rzeczy, otóż jeden z nich „z na wpół zburzonej ściany strącił łopatą minę wraz z gruzem". I został ciężko ranny.
O takich sprawach nie wspominają żadne źródła, ale drzewiej opowiadano mi, że już w połowie 1945 roku jeńcy oczyszczali ulice z gruzu i pomagali usuwać porzuconą amunicję. Pamiętajmy, że w Warszawie miało bronić się około czterech tysięcy żołnierzy niemieckich, ale gdy Rosjanie rozpoczęli ofensywę w styczniu, przeważająca część wykazała zdrowy rozsądek i uciekła. Pozostały po nich sterty broni i niewystrzelonych naboi. Miny i różne pułapki rozbroili nasi oraz radzieccy saperzy, natomiast Niemców użyto do wynoszenia wojennego złomu.
Nieliczni warszawiacy, widząc pracujących wrogów, mówili – dobrze im tak! A paradoksalnie tak samo myśleli Niemcy, bo udało im się uniknąć sowieckiej niewoli. Szacuje się, że powróciło ich ze Wschodu niewiele ponad 10 procent. Więc Warszawa była niemal...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta