Dzielnice tną po ptakach
Gdy kryzys zajrzał do miejskiego budżetu, wreszcie widać, na czym dzielnice mogą oszczędzić. Bemowo tnie etaty, Wola – wydatki na promocję. A Mokotów nie kupi karmy dla ptaków i kotów.
Dzielnice dostały z ratusza proste wytyczne do tworzenia budżetów na przyszły rok: ciąć wydatki bieżące, ile się da!
Wydatki inwestycyjne raczej nie są zagrożone. Nie ma oszczędzania na remontach dróg, budowach przedszkoli, żłobków czy domów komunalnych. Ale widać, że kryzys odbija się na budżecie miasta.
Ratusz traci na zmianach podatkowych ok. 2 mld zł. A musi uwzględnić wydatki narzucone przez budżet państwa, np. podwyżki dla nauczycieli. Obowiązują też nowe, rygorystyczne zasady tworzenia budżetów przez samorządy (wydatki bieżące nie mogą być wyższe niż dochody).
Burmistrzowie zostali więc zmuszeni do oglądania przez lupę każdej złotówki wydawanej na pensje, premie i utrzymanie. Śródmieście np. wydatki bieżące w 2012 r. ma mieć niższe o 4...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)