Wstrzymane poszukiwania w Syrii
KOV – spółka, o której się mówi w Warszawie
Podczas wczorajszej sesji akcje KOV, firmy kontrolowanej przez najbogatszego Polaka Jana Kulczyka, należały do grona walorów, których cena najmocniej spadała na GPW. Na zamknięciu płacono za nie 0,95 zł, czyli o 9,5 proc. mniej niż w piątek.
Stosunkowo duża przecena to efekt podania informacji o zawieszeniu przez KOV prac poszukiwawczych ropy i gazu na terenie Syrii. Powodem podjęcia tej decyzji były problemy z zapewnieniem bezpieczeństwa pracownikom oraz sankcje nałożone na ten kraj przez Unię Europejską, USA i Kanadę, które uniemożliwiają spółce finansowanie działalności poszukiwawczej.
Do połowy 2012 r. KOV zobowiązał się w Syrii przeprowadzić dwa odwierty. W związku z groźbą ich niewykonania zwrócił się o wydłużenie terminu, ale wniosek został odrzucony.
KOV zapowiada, że będzie kontynuował rozmowy w tej sprawie. Zamierza też monitorować sytuację w Syrii, żeby ocenić, czy i kiedy będzie możliwy powrót do poszukiwań.