Zjazd z mostu Grota uratowany
Na zjeździe z mostu Grota-Roweckiego na Wisłostradę do centrum znowu są dwa pasy. Wczoraj doszło tam do stłuczki, bo kierowcy pogubili się już w ciągłych zmianach.
Miejski inżynier ruchu Janusz Galas nareszcie wycofał się z eksperymentalnego układu pasów, który we wrześniu zakorkował dojazd przez most z Bródna i Białołęki do centrum.
Ten układ zbulwersował tysiące kierowców, zagotowało się na forach internetowych.
„Na zjeździe z Trasy AK na Wisłostradę od strony Żoliborza nigdy nie widziałam, żeby czekało więcej niż pięć samochodów. Czy warto było blokować most dla tych kilku kierowców?" – pytała Edyta Pietruk-Ignatowicz.
Pasy we wrześniu przemalowano przy okazji podnoszenia prędkości na Wisłostradzie.
W ratuszu usłyszeliśmy, że innowacja została wprowadzona za wcześnie.
Taki układ pasów będzie miał sens dopiero po otwarciu mostu Północnego, kiedy spadnie liczba aut na moście Grota. Powinno się to stać w grudniu, ale poczekamy na to do przyszłego roku.
Miejski inżynier wycofał się ze swojej decyzji, ale uzgodnienia kolejnego projektu organizacji ruchu, zlecenie prac przy wyklejaniu pasów itd. trwały prawie dwa miesiące.