Narodowy. I co dalej?
„Oto jestem” – koncertowo i fajerwerkowo przywitał się wczoraj z Warszawą Stadion Narodowy
W ciągu pięciogodzinnej imprezy na Stadion Narodowy weszło wczoraj ponad 75 tys. osób. Oficjalna inauguracja nie przebiła frekwencyjnego rekordu z Dnia Otwartego z października, gdy – wtedy jeszcze przez plac budowy – przewinął się stutysięczy tłum. Wczoraj na płycie areny zagrali m.in. Zakopower, T.Love i Lady Pank. Ale warszawiacy nie stali wyłącznie pod sceną, a chętnie zaglądali w zakamarki największej sportowej areny w kraju, zbudowanej za blisko 2 mld zł.
Wśród gości zdania o imprezie były podzielone.
– Naprawdę dobra organizacja, są wielkie telebimy, na których dobrze widać wykonawców, nie ma problemu z poruszaniem się – wyliczała Agnieszka Majchrowska z Bielan. Mimo że do wejścia ustawiały się kolejki, nie stało się w nich więcej niż kilka minut.
– Ten stadion zupełnie nie ma klimatu –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta