Zawyżone ceny lamp mylą klientów
Rozmowa z Jerzym Kuriatą, warszawskim antykwariuszem
Rz: Od 2002 roku prowadzi pan na Saskiej Kępie w Warszawie antykwariat z dawnym sprzętem oświetleniowym. Ile dziś kosztowałaby luksusowa lampa art déco, model w przedwojennym katalogu Marciniaka oznaczony numerem 1075?
Jerzy Kuriata: Dziś realna cena to byłoby 3,5 – 4 tys. zł. W ubiegłym roku Sopocki Dom Aukcyjny w katalogu sprzedażnej wystawy wyrobów art déco oferował tę lampę za 18 tys. zł! Z przerażeniem patrzę na zawyżone ceny, jakie pojawiają się w Internecie i w niektórych antykwariatach przede wszystkim na poszukiwany sprzęt z polskich wytwórni Marciniaka i braci Borkowskich. Nieuzasadnione wysokie ceny mogą wprowadzać w błąd klientów.
Produkcja przedwojennych polskich wytwórni w kraju wyżej ceniona jest od równorzędnych wyrobów niemieckich lub francuskich. Ceny powolutku rosną. Skokowy wzrost cen nie jest uzasadniony.
Ile dziś powinien kosztować seryjny oryginalny czterolampowy żyrandol z wytwórni Marciniaka?
Około 4 tys. zł. Warto uważać, bo w Internecie oferowanych jest mnóstwo składaków, żyrandoli złożonych nierzadko z przypadkowych elementów.
Załóżmy, że ktoś ma przedwojenny polski żyrandol z wytwórni Marciniaka. Niestety, do kompletu brakuje klosza.
Można coś zaradzić! Dziś w Czechach lub w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta