Będzie polskie weto w Unii
Polska nie zgodzi się w piątek na forsowaną przez duńską prezydencję większą redukcję emisji CO2
Minister środowiska Marcin Korolec mówi „Rz", że stanowisko rządu nie może być inne, bo przystaliśmy już na 20-proc. redukcję emisji CO2 do 2020 roku, a dodatkowe ograniczenie oznaczałoby jeszcze większy wzrost cen energii, czyli koszty dla konsumentów i przemysłu.
Z danych Komisji Europejskiej wynika, że zwiększenie celu redukcji emisji CO2 z 20 do 25 proc. kosztowałoby całą Unię Europejską 25 mld euro (nie wliczając energetyki, bo rachunki za prąd wzrosłyby w 27 krajach o 70 mld euro).
Z informacji „Rz" wynika, że minister środowiska dostał już od rządu zielone światło na ewentualne weto w Brukseli. – Decyzja rządu będzie zgodna z interesem polskiej gospodarki. Jeszcze długo nasza energetyka będzie oparta na węglu – mówi w rozmowie z „Rz" Dariusz Lubera, prezes energetycznego koncernu Tauron.