Przedszkola znów drożeją
Podwyżki opłat to niejedyny sposób na wyciągnięcie pieniędzy od rodziców
Budżety miast nie wytrzymują już spadku wpływów z opłat za przedszkola. A dyrektorzy placówek mają po dziurki w nosie dokładnego wyliczania, jak długo dzieci pozostają pod ich opieką. Rozwiązując swoje problemy, uderzą rodziców po kieszeni.
Obowiązująca od września 2011 r. nowelizacja ustawy o systemie oświaty wprowadza zasadę, że bezpłatnych jest tylko pięć godzin dziennie. Wiele samorządów wykorzystało ją do podbicia stawek za płatne godziny. Gdy wybuchła ogólnokrajowa awantura, poskromiły swe apetyty.
Wkrótce okazało się, że wpływy z opłat przedszkolnych maleją, bo rodzice pilnują, by dzieci nie spędziły w przedszkolu ani minuty ponad bezpłatne godziny. Wysyłają babcie, wujków, znajomych, by na czas odebrać pociechę z placówki.
W Krakowie i Łodzi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta