Bez szefa za ścianą
Bez szefa za ścianą
Ślub można wziąć per procura, natomiast od niedawna pracę można wykonać per fax, per telex, per komputer -- takie możliwości stwarza ostatnia dekada XX wieku. Pisze się i mówi o tym coraz częściej, ponieważ u nas rzeczywistość ta kołacze do drzwi, natomiast w krajach bardziej rozwiniętych już przekroczyła próg. Mówimy o tak zwanej telepracy (w zasadzie jeszcze nie wymyślono na to odpowiedniej nazwy) , czyli urzędowaniu -- by użyć tego skompromitowanego słowa -- na odległość. Takie urządzenia jak telex, fax, komputer, drukarka -- przestały być dostępne wyłącznie dyrektorom wielkich przedsię -biorstw, fabryk, centralnych instytucji państwowych. Teraz trafiły już pod przysłowiowe strzechy, może je kupić każdy, toteż stały się, stają się standardowymi elementami wyposażenia biurowego, podobnie jak niegdyś liczydła, dziurkacz, segregator. Jednak skutki tej par excellence popularyzacji informatyki i elektroniki wykraczają daleko poza zmianę wystroju i estetyki biura, powodują istotne skutki społeczne.
Jest godzina 8. 00 rano ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta