Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Teatr zastraszania

20 października 2012 | Plus Minus | Robert Mazurek
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Fotorzepa

Rozmowa Mazurka z Januszem Horodniczym, aktorem i pisarzem

Zgarnęli was 4 sierpnia 1952 roku.

Przyszli późnym wieczorem, prawie nocą, ja już spałem. Zatrzymał mnie podporucznik Eitel, mały, rudy sk...syn. Całą noc przekopywali mieszkanie, a nad ranem dumny z siebie, wioząc mnie do aresztu, do celi 33, zaśpiewał mi: „Gdzie jedziesz, Januszu? Na UB, panie. Po co tam jedziesz? Na przesłuchanie", i wybuchnął śmiechem...

Ma pan filmowy życiorys.

A może woli pan zacząć od love story?

Proszę bardzo.

Miałem 16, 17 lat. Moja pierwsza wielka miłość, Irka...

Była razem z wami w organizacji?

Zobaczyłem ją potem na rozprawie, dałem jej swój sweter... Dostała niewiele, sześć lat.

Rzeczywiście, tyle co nic.

My dostaliśmy po 15, bo byliśmy nieletni. Inaczej albo czapa, ale pewnie wyroku by nie wykonali, więc 25 lat.

Wracając do Irki...

Siedziała w Fordonie, a później w Bojanowie, koło Rawicza. Tam poznała oficera bezpieki, on jej pomógł wcześniej wyjść, zostali małżeństwem.

Spotkał ją pan kiedykolwiek potem?

Końcówka lat 70., grałem w Szczecinie, przyszła na mój spektakl. Nie wiem, czy jej...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9366

Wydanie: 9366

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament