Sobór bez znieczulenia
Rozpoczęte przed pół wiekiem Vaticanum II wprowadziło do Kościoła ład, lecz i zamęt, ukazując ciasnotę konserwatystów i pychę reformatorów
Pięćdziesiąt lat temu, 11 października 1962 roku, rozpoczął się Sobór Watykański II. Jak niemal każdy poprzedni – a w każdym razie jak każdy sobór realnie znaczący – Vaticanum II wprowadziło w świat Kościoła równocześnie porządek i zamęt. Porządek – ponieważ po burzliwych debatach przyjęte zostały pewne rozstrzygnięcia kościelne obowiązujące wszystkich, w kwestiach, które od dawna oczekiwały rozwiązania autorytatywnego i zarazem wspólnego. Zamęt – ponieważ każdy taki „przeskok" w tradycji trochę dezorientuje, daje okazję do ujawnienia się ciasnoty konserwatystów i pychy reformatorów.
Wśród obfitej twórczości soborowej jedynie niewielka część odbierana była jako sporna: niektóre sformułowania konstytucji o liturgii, nauka o kolegialności biskupów, nowe akcenty w nauce o Kościele, „katolickie zasady ekumenizmu", dialogowe nastawienie do religii niechrześcijańskich, a przede wszystkim – najeżona trudnościami teologicznymi i prawnymi nauka o wolności religijnej. Kontrowersyjne było milczenie soboru w kwestii komunizmu (fakt ten był jednak szalenie uspokajający dla „obserwatorów" sowieckich...), biorąc pod uwagę, że równocześnie omawiano wiele zagadnień, z bombą atomową...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta