Wołanie do gwiazd
Listy Ziemian do kosmitów przypominają foldery turystyczne. Szanse, że ktoś je odbierze, są znikome
Sondy Voyager 1 i 2 wystrzelone z Ziemi 35 lat temu z misją do wielkich planet znajdują się obecnie na granicy Układu Słonecznego. Granica ta, ustalona w miejscu, gdzie ciśnienia wiatru galaktycznego i słonecznego się równoważą, wydaje się przebiegać dużo dalej, niż zakładano. Heliofizycy spodziewali się jej w odległości 100 jednostek astronomicznych (JA), czyli 100 odległości Ziemia – Słońce. Tymczasem Voyager 1 odleciał już na 121 JA, a granicy nie widać.
Gdy Voyagery opuszczą na dobre Układ Słoneczny, zaczną realizować mniej naukową, a bardziej kulturową część swej misji. Od początku niosą na swych burtach przymocowane tam listy do kosmitów. Czy kiedykolwiek uda się im je dostarczyć? Voyager 1 kieruje się ku gwieździe Gliese 445 w konstelacji Żyrafy (17,5 lat świetlnych od Ziemi), którą minie za około 40 tysięcy lat. Z kolei Voyager 2 wystrzelony dwa tygodnie wcześniej, ale paradoksalnie znajdujący się bliżej, zmierza ku gwieździe Ross 248 w Andromedzie i osiągnie ją za 38 tys. lat, a za 294 tys. lat znajdzie się w pobliżu Syriusza w gwiazdozbiorze Wielkiego Psa, najjaśniejszej gwiazdy na ziemskim niebie (8,6 lat światlnych od Ziemi). W obu przypadkach owe zbliżenia oznaczają jednak odległości od jednego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta