Trudne rozmowy o kobietach
Za 10 dni w Lillehammer początek zimy ze skokami. Kamil Stoch znów będzie jednym z faworytów.
Korespondencja z Wisły
To będzie sezon zagadek i odkryć, bo równie mocno zawirowało w przepisach, co w kalendarzu. Dżentelmeńska umowa zabrania robienia rewolucji przed sezonem igrzysk, a Soczi już za rok, więc Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) skorzystała z ostatniej szansy. I skoczkom kazała się przebrać w obcisłe kombinezony, a trenerom dała możliwość obniżania swoim zawodnikom belki startowej, jeśli uznają, że jury wybrało zbyt wysoką.
Niewielu trenerów będzie się chciało w to obniżanie bawić. Za obniżony rozbieg są dodatkowe punkty, ale Łukasz Kruczek mówi, że to ryzykowne manewry, a Kamil Stoch jeszcze się nawet nie zastanawiał, czy zmiana jest dla niego dobra czy zła. Natomiast zwężenie kombinezonów każdy musiał odcierpieć.
Jedni się przyzwyczajali szybciej, jak Maciej Kot, najlepszy polski skoczek w letnim sezonie, dwukrotny zwycięzca Grand Prix, czy Dawid Kubacki. Inni wolniej, jak Stoch, lider kadry. A...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta