Prognozy dochodów budżetu muszą być realniejsze
Niższe dochody budżetu w tym roku obniżają szanse na realizację założeń resortu finansów na 2013 rok. Istnieją dwa scenariusze zdarzeń: albo rząd zmieni podejście na bardziej racjonalne, albo czeka nas recesja.
Do tej pory znamy tylko szacunki wykonania budżetu po październiku. Bieżąca sytuacja fiskalna, zwłaszcza po stronie dochodów, systematycznie się pogarsza. Nie jest to zaskakujące, jeśli wziąć pod uwagę wyraźne spowolnienie wzrostu gospodarczego w sferze realnej, w tym szczególnie ważnego dla dochodów, a bardzo przecież słabego popytu krajowego. Nie znamy jeszcze wstępnych wyników budżetu po listopadzie, niemniej jest dla nas jasne, że w dwóch ostatnich miesiącach roku sytuacja nie mogła diametralnie zmienić się na lepsze. Dochody podatkowe nadal będą mniejsze niż przed rokiem w tym samym okresie. Jedyne dodatkowe wpływy to dywidendy. I będą one z pewnością niewystarczające dla wykonania zarówno prognoz dochodów z ustawy budżetowej, jak i dla osiągniecia obniżonego już przecież przez Ministerstwo Finansów ich przewidywanego wykonania (patrz tabelka).
Ubytek bieżących dochodów ma – poza kłopotami dla obecnego budżetu – ważne konsekwencje dla przyszłego roku: solidnie obniża bowiem bazę dla realizacji prognozy na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta