Państwo nie zastąpi rodziny
Rodzice nie muszą być idealni. Ci nieco gorsi równie dobrze zaspokajają poczucie bezpieczeństwa i przynależności dziecka do rodziny. Właśnie z tego powodu nie lubię określenia „patologiczna rodzina” – podkreśla psycholog Grzegorz Iniewicz w rozmowie z Eweliną Pietrygą.
Rz: Dzieci Bajkowskich policja wywiozła do sierocińca wprost ze szkoły. Siłą. Co ma w głowie dziecko odbierane rodzicom?
Nagle zostaje oderwane od codzienności i przeniesione w otoczenie inne, zupełnie nieprzewidywalne. Jego poczucie bezpieczeństwa zostaje poważnie naruszone. Jest to dla dziecka wydarzenie traumatyczne, czyli takie, które może wywołać depresję czy zaburzenia lękowe. Niektóre dzieci reagują somatycznie: cierpią potem na bóle głowy czy brzucha. U starszych mogą się pojawić myśli samobójcze. Zabieranie dzieci z domu to trauma, która zostaje na całe życie. Dziecko może stracić zaufanie do ludzi i świata. Może też nie być w stanie nawiązać dobrych relacji nawet w dorosłym życiu.
Czym jest dla dziecka dom?
Miejscem relacji z bliskimi osobami, które w razie trudności dają mu wsparcie. To dla dziecka obszar znany i przewidywalny. Tam też znajduje się jego pokój, przedmioty, znajome otoczenie. Wszystko to składa się na poczucie bezpieczeństwa, które daje dziecku właśnie dom. Nawet jeśli jest biedny, to jest mój i znam go. Rodzinny dom to bezdyskusyjnie najlepsze środowisko dla rozwoju młodego człowieka.
A jeśli w tym domu ojciec bije, a matka poniża i krzyczy, to skąd brać poczucie bezpieczeństwa?
Nawet bijący ojciec wciąż pozostaje ojcem i więź z nim jest dziecku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta