Europa musi ruszyć z miejsca
Europejska gospodarka jest ciągle na krawędzi. Jesteśmy w bardzo ważnym, wrażliwym momencie. Musimy wykonać właściwy ruch do przodu – mówi Arturowi Osieckiemu wiceprezes Europejskiego Banku Inwestycyjnego Anton Rop.
Rz: Jak pan ocenia nowy budżet Unii Europejskiej na lata 2014–2020, na który w lutym zgodzili się jej przywódcy, a którego nie akceptuje Parlament Europejski?
Nie jest zadaniem Europejskiego Banku Inwestycyjnego ocena politycznych decyzji, w tym wartości oraz struktury nowego budżetu UE. Za budżet odpowiadają unijni liderzy i Parlament Europejski. Jako EBI musimy zaakceptować realia i im sprostać, poruszając się wewnątrz uzgodnionych ram finansowych i programów, które kryją się za budżetem. Jako bank UE widzimy dużą przestrzeń do współpracy. Możemy pracować przy wielu nowych projektach finansowanych z nowego budżetu, utrzymując lub zwiększając jednocześnie zaangażowanie finansowe naszego banku w państwach Unii. Możemy łączyć nasze aktywności, bo przecież nie tylko finansujemy, ale też doradzamy. Przed nami wszystkimi stoją poważne zadania związane z przygotowaniami wszystkich krajów do wyzwań związanych z nowym okresem unijnego programowania.
Polska na lata 2014–2020 ma dostać 72,9 mld euro. Czy większe transfery z UE poskutkują tym, że Polska przesunie się z czwartej na wyższą pozycję w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta