Biblioteki szkolne zostają
Minister administracji i cyfryzacji Michał Boni wycofał się z wywołującego liczne protesty pomysłu łączenia bibliotek szkolnych i publicznych.
Po poniedziałkowym spotkaniu ze środowiskiem bibliotekarzy zaproponował przygotowanie modelu współpracy obu rodzajów bibliotek.
– Uznaliśmy, że zapis o bibliotekach szkolnych usuniemy z założeń do ustawy o poprawie warunków świadczenia usług przez samorządy, aby najpierw w praktyce sprawdzić, jak na terenie samorządu mogą współpracować biblioteki publiczne i szkolne – powiedział.
Pomysłowi ministra administracji sprzeciwiał się MEN, zwalczały go nauczycielskie związki – traktując jako zamach na 14 tys. bibliotekarzy-nauczycieli (są zatrudniani na podstawie Karty nauczyciela, co sporo kosztuje samorządy). Zdaniem krytyków zapis dający bibliotekom publicznym możliwość przejęcia funkcji bibliotek szkolnych przypięczętowałby los tych drugich.