Hollande: uznanie winy to odwaga
W ciągu roku władze same znajdą spadkobierców żydowskich rodzin okradzionych w czasie wojny z dzieł sztuki.
Socjalistycznemu prezydentowi Francji w jednym nie brakuje konsekwencji: rozliczeniu raz na zawsze najciemniejszych kart historii kraju.
Opublikowany wczoraj sondaż instytutu badania opinii społecznej OpinionWay pokazuje, że już 67 procent Francuzów jest niezadowolonych ze sposobu, w jaki Francois Hollande rządzi krajem. Mają pretensję do prezydenta, że rok od przejęcia władzy nie potrafi opracować i wdrożyć polityki, która wyrwie kraj z gospodarczego marazmu i powstrzyma wzrost rekordowego bezrobocia.
Ale gdy chodzi o przebudowę pamięci historycznej kraju, znanego do tej pory raczej ze swojej arogancji, żaden prezydent V Republiki nie był bardziej konsekwentny od Francois Hollande'a.
We wtorek z polecenia głowy państwa minister kultury Aurelie Filippetti przekaże potomkom dwóch wielkich żydowskich kolekcjonerów sztuki okradzionych w czasie drugiej wojny światowej sześć obrazów absolutnie najwyższej próby.
163 Tyle obrazów najwyższej klasy zagrabionych w czasie wojny rodzinom żydowskim znajduje się w muzeach Francji
– To będzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta