Wyższe zyski tylko dla wtajemniczonych
Obligacje nieskarbowe | Zamiast trzymać wszystkie oszczędności na coraz mniej atrakcyjnych lokatach w banku, można za część kupić obligacje firm. Zarobek powinien być większy. Ale niedoświadczony inwestor może też łatwo stracić wyłożone pieniądze.
Oprocentowanie depozytów bankowych wynosi teraz mniej więcej 3–5 proc. Na detalicznych obligacjach skarbowych przez najbliższe 12 miesięcy można zarobić do 5 proc. Jeszcze słabsze mogą się okazać skarbowe obligacje hurtowe notowane na giełdzie. Natomiast znacznie wyższe odsetki zapewniają papiery dłużne emitowane przez firmy. Tyle tylko że wiąże się z nimi zdecydowanie większe ryzyko utraty wyłożonych pieniędzy.
Przedsiębiorstwa, banki, samorządy wypuszczają na rynek obligacje po to, by pozyskać kapitał (z ich punktu widzenia jest to alternatywa dla kredytu). Większość tych papierów jest potem notowana na giełdzie, na rynku Catalyst. Dziś można tam znaleźć ok. 360 rodzajów obligacji (nie licząc skarbowych) o wartości nominalnej ponad 50 mld zł.
Dla inwestorów jest to bardzo ciekawy i dochodowy rynek, choć jednocześnie mocno ryzykowny. Dlatego poszukiwanie na nim zysków wymaga sporej wiedzy.
Ryzykowniejsze od lokat
Ryzyko związane z papierami korporacyjnymi niekoniecznie oznacza, że ich emitent nie jest w pełni wiarygodny. Obligacje oferuje inwestorom na przykład wiele banków (spółdzielczych, ING Bank,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta