Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Żywe dziedzictwo polskiej rewolucji

04 kwietnia 2013 | Publicystyka, Opinie | Krzysztof Iszkowski
≥Akcje przeciwników krzyża na Krakowskim Przedmieściu symbolizowały odrzucenie konserwatywnego porządku III RP – twierdzi publicysta
autor zdjęcia: Mateusz Dąbrowski
źródło: Fotorzepa
≥Akcje przeciwników krzyża na Krakowskim Przedmieściu symbolizowały odrzucenie konserwatywnego porządku III RP – twierdzi publicysta
autor zdjęcia: Andrzej Wiktor
źródło: Fotorzepa

Skoro potrafimy dziś, inaczej niż jeszcze 150 lat temu, przeszczepić serce, to wolno założyć, że również w prawodawstwie jesteśmy bardziej kompetentni niż nasi przodkowie. Trawestując Dodę, możemy wymyślić coś lepszego niż Biblia ułożona cztery tysiące lat temu przez pijanego i upalonego pasterza kóz! – pisze szef think tanku Ruchu Palikota.

Aleksander Hall ogłasza na łamach „Rzeczpospolitej" początek nowego podziału polskiej sceny politycznej. Jego zwiastunem ma być „ofensywa obozu otwarcie kwestionującego kształt naszej cywilizacji" prowadzona przede wszystkim przez Ruch Palikota. Retoryka jak na konserwatystę jest dość emocjonalna, ale z istotą diagnozy wypada się zgodzić – z tym zastrzeżeniem, że zjawisko oceniane przez Halla negatywnie ja sam, będąc członkiem „rewolucyjnego" obozu, witam z radością. Trudniej jest już jednak o zgodę w kwestii źródeł sukcesu i „najważniejszych wyróżników" Ruchu oraz związanych z nim środowisk liberalnej lewicy.

Manifestację przeciwników krzyża na Krakowskim Przedmieściu, którą Dominik Taras zorganizował 9 sierpnia 2010 roku, rzeczywiście można uznać za symboliczny początek otwartej kontestacji konserwatywnego porządku III RP. Tyle tylko, że kontestacja ta nie była niczym nowym – wprost przeciwnie, kontynuowała długą tradycję desperackiego oporu wobec specyficznie polskiej dewocji. Pojęcia umiaru i proporcjonalności powinny być bliskie konserwatystom – warto więc zauważyć, że w kwietniu 2010 roku nikt nie naśmiewał się z osób oddających hołd ofiarom katastrofy. Po czterech miesiącach publicznie celebrowana żałoba staje się jednak dla człowieka o przeciętnej emocjonalności groteską, a na groteskę reaguje się śmiechem. To prawda, że modły pod Pałacem Radziwiłłów...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9503

Wydanie: 9503

Spis treści
Zamów abonament