Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Układ zamknięty, czyli przerażająca bezkarność władzy

04 kwietnia 2013 | Pierwsza strona | BH
autor zdjęcia: Andrzej J. Gojke
źródło: Kino Świat

Władza przechodziła z rąk do rąk – SLD, potem PiS, w końcu PO – a biznesmeni, bohaterowie filmu „Układ zamknięty", wciąż byli źle traktowani – mówi „Rz" Ryszard Bugajski, reżyser filmu, który jutro wchodzi na ekrany.

Scenariusz nawiązuje do sprawy trzech biznesmenów, którzy w 2003 r. przesiedzieli w areszcie osiem miesięcy. Ich firma zbankrutowała, oni przeżyli tragedię, a po latach zostali uniewinnieni. Bugajski (na zdjęciu na planie „Układu...") mówi o bezkarności władzy i wciąż wpływowych przedstawicielach dawnej nomenklatury. – Pokazujemy wadę systemu, deformację wymiaru sprawiedliwości – podkreśla reżyser.

Wydanie: 9503

Wydanie: 9503

Spis treści
Zamów abonament