Mamy zwierzęcy antyklerykalizm
Rozmowa Mazurka: Aleksandra Jakubowska, dziennikarka, polityk
Co zostało z lwicy lewicy?
Jestem i zawsze byłam dość konserwatywna. Doceniam rolę Kościoła, nie chcę adopcji dla homoseksualistów, bardzo daleko mi do skrajnych feministek, jestem przeciw legalizacji marihuany...
Uff, po kolei. Feministki...
Powiedzmy sobie szczerze, że feministki mają po prostu poprzewracane w głowie. Ich wieloletnia propaganda doprowadziła do tego, że jak Obama powiedział o jakiejś pani, że jest ładna, to wybuchła z tego powodu afera.
Co mówi posiadaczka „mężnego serca w kształtnej piersi".
I myśli pan, że się z powodu tej uwagi Leszka Millera obraziłam? Absolutnie nie. Obrażone poczuły się te, które nie mają kształtnych piersi. Tak to jest z feminizmem, że jak się powie o kobiecie „ładna", to się obrażają wszystkie brzydkie feministki.
Powinienem zaprotestować, także dla pani dobra.
Ależ ja już podobne rzeczy pisałam i mnie koleżanki Kądziela i Waniek tak przejechały, że się niczego nie boję. Zresztą niech pan spojrzy, co się z feministkami dzieje, choćby ta tragifarsa w Kongresie Kobiet. No, czy to jest poważne?
Co pani nazywa tragifarsą?
Wzajemne oskarżenia, wychodzenie z Kongresu, obrażanie się, skarżenie, że się nie było docenionym, że lekceważyli – przecież to żenujący...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta