Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wolnoć Tomku w swoim domku

13 kwietnia 2013 | Prawo | Renata Krupa-Dąbrowska
autor zdjęcia: Tomasz Wawer
źródło: Rzeczpospolita

Szkodzący skonfliktowanej wspólnocie mieszkaniowej członek zarządu okazuje się nie do usunięcia.

Kiedy jeden właściciel trzęsie wspólnotą, inni mają na ogół niewiele w niej do powiedzenia. Tak dzieje się m.in. w jednej ze wspólnot w Kielcach.

W dawnym budynku komunalnym jest 50 mieszkań. Większość została wykupiona na własność.

Dyktat jednej pani i jej męża

– Wprawdzie mamy wybrany kilkuosobowy zarząd, ale najwięcej do powiedzenia ma tylko jeden członek zarządu. Nie można podjąć żadnej decyzji wbrew jego woli – opowiada czytelnik Mirosław W. – A większość mieszkańców to osoby starsze, chcą mieć święty spokój, wolą się nie narażać – tłumaczy.

Na dodatek wszelkie próby odwołania tej osoby spełzają na niczym.

– Każdemu zebraniu, na którym chcemy ją odwołać, przewodniczy mąż tej pani, a gdy dochodzi do głosowania, obrady są przez nich zrywane – skarży się czytelnik. – Następnie zabierają wszystkie dokumenty i wychodzą – relacjonuje.

Tak też było na ostatnim zebraniu. – Nie doszło do głosowania, bo członek zarządu uznał, że nie mogę głosować za innych właścicieli. Tymczasem wystawili mi pełnomocnictwa – zwraca uwagę.

Kilku właścicieli z kieleckiej wspólnoty podjęło nawet próbę ustanowienia zarządu przymusowego. Wystąpili w tej sprawie do sądu, ale ten kazał im dostarczyć aktualną listę właścicieli, a to okazało się nie takie proste, bo niektórzy mieszkańcy umarli, inni wyjechali....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9511

Wydanie: 9511

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament