Czy Polak może być komunistą
Kiedy zobaczyłam tę książkę, pomyślałam: o Boże, kolejna wnuczka komunisty biadoli, że prawica i IPN postponują jej krewnego.
Jednak praca Aleksandry Domańskiej „Ulica cioci Oli. Z dziejów jednej rewolucjonistki" wciąga. Historia Heleny Kozłowskiej (Beli Frisz), babki autorki nie jest może specjalnie odkrywcza – trudno zresztą, żeby była, skoro utkana jest głównie z domysłów, przypuszczeń i cytatów (czego tu nie ma? Brzozowski, Broniewski, Wat, Czeszko, Gontarczyk itp.).
Ale już to, co się kryje w tle opowieści o losach funkcjonariuszki KPP i PPR jest ciekawe. Próba Domańskiej, by obronić intencje babki, dobrze pokazuje zapętlenie elit III RP – tych wywodzących się z dysydenckich domów.
Mogą potępić Stalina jako kata i despotę, mogą – komunizm jako ideologię, która nie ustrzegła się błędów i wypaczeń, ale już wobec działalności swoich przodków zachowują daleko posuniętą wyrozumiałość. Nie przechodzi im przez gardło, że ich bliscy działali w złej sprawie, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta