Bajka o panu, co kmiecia gnębił
Wył kmieć pracowity, co wozem swym towary woził. Bieda mu się nie działa, ale też nie każdego dnia omasty do talerza mógł dodać. Pan nie był jednak kontent z myta, jakie za drogę na włościach swych dostawał. Obmyślił więc nowy sposób zapłaty z góry, sławiąc go kmieciom jako przyjazny i żywot ułatwiający. Kmieć uwierzył w dobre intencje Pana i myto zaczął uiszczać nowym sposobem.
Pan miał jednak inne plany. Jego pachołek ucapił kmiecia, twierdząc, że worek dukatów jest Panu winien, bo jeździł w tę i nazad, a opłat za każde mijane drzewo poniechał. Kmieć bronił się, że praca jego właśnie na jeżdżeniu w kółko się zasadza i że pieniędzy, których Pan się od niego domaga, na oczy nie widział......
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta