Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zabrze, ojczyzna polskości

18 maja 2013 | Plus Minus | Bogusław Chrabota

Każdy powinien mieć (choć nie każdemu jest to dane) własną ojczyznę duchową.

Nie mam na myśli jakichś wymyślnych konstrukcji. Chodzi o coś dużo prostszego, o możliwie konkretne miejsce na mapie i konkretnych ludzi, z którymi wiąże się początek indywidualnej wrażliwości, gdzie uczyło się fundamentalnych znaczeń, słów i ich sensu, które kształtowały późniejsze wybory. Bardzo często w pędzącym do globalizacji świecie zapomina się o tym, że ludzie nie są tacy, jakimi się urodzili, lecz tacy, jakimi ich ukształtował świat pojęć pierwotnych.

To niebywałe, ile pracy trzeba włożyć, by oderwać się od tych pierwocin tożsamości, i jak niewiele potrzeba, by pozostać w ich kręgu. Uciekamy od duchowej ojczyzny albo kurczowo się jej trzymamy, gdy atakuje nas zewnętrzny świat. Bronimy się przed inwazją bądź sami jej dokonujemy; to ciągła wojna, ciągły ruch w różnych kierunkach, przez całe życie. A jego początek jest w tej ojczyźnie duchowej, która – choćbyśmy nawet z czasem zaczęli jej nienawidzić – jest jak czytelne znamię, linie papilarne: niezacieralna.

Moja ojczyzna duchowa to Zabrze, a bardziej konkretnie – pewien dom przy ulicy 3 Maja. Jeszcze...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 9539

Zamów abonament