Pani minister w drodze do Londynu
Wszystko to, co stanowiło o wyjątkowej wartości naszej edukacji, jest na naszych oczach dewastowane i składane na ołtarzu upodobnienia się do mitycznego Zachodu.
Minister edukacji Krystyna Szumilas chce, by nasza edukacja była taka jak w większości krajów europejskich. Niestety, jedyne, na czym nasze władze chcą się wzorować, to obniżenie wieku szkolnego. Ideałem do naśladowania dla naszego ministerstwa jest Wielka Brytania – kraj, gdzie dzieci nie tylko wcześnie rozpoczynają szkołę, ale też wcześnie ją kończą.
Regularne spotkania minister Szumilas z brytyjskimi władzami oświatowymi ograniczają się do konwencjonalnej wymiany uprzejmości. Brak w nich refleksji na temat jakichkolwiek problemów. A z brytyjskiej szkoły niezadowoleni są sami Brytyjczycy. Tymczasem przenoszenie brytyjskiego formatu na polski grunt wykonywane jest z finezją radzieckich hydrologów odcinających dopływy Morza Aralskiego.
Przyspieszona dorosłość
System brytyjski słynie przede wszystkim z wczesnego wieku rozpoczynania nauki. Do szkoły maszerują tam już pięciolatki. Angielska szkoła charakteryzuje się również wielkim problemem przemocy, niskim poziomem nauczania i koniecznością funkcjonowania drugiego obiegu edukacyjnego w formie korepetycji, dużo bardziej rozwiniętego niż w Polsce.
W 2009 roku opublikowany został raport Cambridge Primary Review, według którego wysyłanie dzieci do szkół w wieku pięciu lat nie tylko przynosi niewielkie korzyści, ale może być wręcz szkodliwe. Liczący ponad 600 stron dokument był efektem największych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta