Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Trzeba chwycić byka za rogi

24 maja 2013 | Publicystyka, Opinie | Stanisław Koziej
źródło: Rzeczpospolita

Pojawił się nowy rodzaj zagrożeń, który 
nie polega na opanowaniu terenu Polski. 
W tym wypadku nie mamy pewności, że NATO zareaguje. Coś, co dla Polski mogłoby być bardzo dokuczliwe, kogoś innego ani ziębi, ani parzy 
– mówi szef BBN Andrzejowi Taladze.

Po długich pracach, które zaowocowały Białą Księgą Bezpieczeństwa Narodowego, jakie wskazałby pan jego słabe i mocne strony?

Mocną stroną jest to, że jesteśmy w najpotężniejszym sojuszu wojskowym świata. Drugim pozytywem jest uzgodnione przez wszystkie główne siły polityczne stabilne finansowanie wysiłków obronnych. Trzecim – właśnie przeprowadzenie Strategicznego Przeglądu Bezpieczeństwa Narodowego z zaangażowaniem liczących się podmiotów pozarządowych i  rządowych.

Po stronie słabych stron trzeba zapisać rozdrobnienie systemu bezpieczeństwa. Zajmują się nim różne resorty w swoim zakresie, brakuje koordynacji. To Polska działowa przypominająca Polskę dzielnicową, co się źle skończyło. Druga słabość to pozostawianie spraw bezpieczeństwa wciąż niemal wyłącznie w rękach specjalistów, nie udało nam się dotrzeć z tym szerzej do zwykłego obywatela. Trzecia – regulacje prawne, różne wycinki bezpieczeństwa znajdują się w różnych aktach prawnych, często wzajemnie sobie przeszkadzają. Zmienialiśmy chaotycznie legislację z okresu PRL i nie zbudowaliśmy nowego, spójnego systemu. Istotnym problemem jest podział władzy wykonawczej w sprawach bezpieczeństwa na dwa ośrodki – rządowy i prezydencki. Kiedy dokonujemy symulacji, jak by to działało podczas kryzysu lub wojny, dostrzegamy słabość tego rozwiązania. Zdecydowanie lepszy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9544

Wydanie: 9544

Spis treści
Zamów abonament