![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Był Tito, będzie Tata. Barcelona ma trenera
51-letni Argentyńczyk Gerardo „Tata" Martino zajął miejsce chorego Tito Vilanovy.
Martino nie był faworytem. Media więcej szans dawały bardziej znanym trenerom, m.in. Guusowi Hiddinkowi, a nawet Seppowi Heynckesowi, który do mistrzostwa doprowadził Bayern, a w przeszłości trenował Real.
Martino nie ma takich osiągnięć. Ostatnio trenował Newell's Old Boys w Rosario, gdzie jako piłkarz spędził 10 lat. W tym klubie karierę zaczynał też Leo Messi.
Sławę Martino przyniosła praca z reprezentacją Paragwaju. Na mundialu w RPA Paragwaj dotarł do ćwierćfinału, gdzie przegrał z Hiszpanią 0:1. Rok później wystąpił w finale Copa America. Tam lepszy okazał się Urugwaj. Nigdy nie pracował w Europie. W roku 2007 wybrano go najlepszym trenerem Ameryki Południowej.
Martino jest uczniem Marcelo Bielsy, preferuje ofensywny styl gry. „Lubię Tatę Martino. Jest świetnym trenerem, który potrafi dobrze pokierować drużyną. Wszyscy go szanujemy – powiedział Leo Messi.
