Emocje opadły
Wczorajsza sesja, zgodnie z oczekiwaniami, przyniosła uspokojenie sytuacji na rynkach walutowych. Gracze w znacznie mniejszym stopniu niż w poprzednich dniach emocjonowali się doniesieniami o możliwej wojnie w Syrii. Dlatego łaskawszym okiem spoglądali na bardziej ryzykowne aktywa, w tym waluty państw rozwijających się.
W dalszym ciągu dużym wzięciem cieszył się jedynie dolar. Przyczyniły się do tego lepsze od zakładanych dane makroekonomiczne, w tym o PKB w II kwartale, którego wzrost okazał się wyższy, niż prognozowali analitycy (sięgnął 2,5 proc.). Dlatego po południu kurs EUR/USD spadał aż o 0,8 proc., do niewiele powyżej 1,32.
W Warszawie zmiany na globalnych rynkach walutowych przełożyły się na 0,7-proc. zwyżkę notowań dolara (do nieco ponad 3,23 zł). Kurs euro, w porównaniu ze środą, nie zmienił się i wciąż był w dolnej części przedziału 4,27–4,28 zł. Frank stracił za to 0,3 proc., do 3,47 zł.
Na rynku długu ceny polskich obligacji zmieniały się wczoraj minimalnie. Rentowność obligacji dziesięcioletnich zmalała śladowo do 4,46 proc. (z 4,47 proc.). W przypadku pięciolatek wynosiła 3,83 proc. (3,85 proc.), a dwulatek 3,08 proc. (bez zmian).