Kompleks pani Thatcher
Partia Jarosława Gowina próbuje naśladować brytyjskich torysów i amerykańskich republikanów. Zdaje się nie przyjmować do wiadomości, że ścieżka rozwoju Polski ma swoją specyfikę i że w naszym kraju klasa średnia nie odgrywa takiej samej roli, jaką odgrywa w Wielkiej Brytanii i USA – pisze publicysta „Rzeczpospolitej".
Okoliczności powołania Polski Razem Jarosława Gowina przypominają nieco sytuację sprzed 13 lat. Sięgając w przeszłość, możemy snuć rozważania nie tylko o przyszłości nowego ugrupowania, ale i na temat mechanizmów polskiej polityki, które powodują, że idee nie znajdują przełożenia na rzeczywistość.
Pod koniec 2000 roku, po rozpadzie rządowej koalicji AWS z Unią Wolności, oba te ugrupowania coraz bardziej przybliżały się do niebytu. Trzy lata wspólnego sprawowania przez nie władzy wystarczyły, żeby je pogrążyć, zwłaszcza w wymiarze wizerunkowym. Społeczeństwo nie doceniło reformatorskiego kursu ekipy Jerzego Buzka. Ta zaś nie potrafiła przeciętnemu Polakowi wytłumaczyć, dlaczego wprowadza olbrzymie, kosztowne zmiany w podziale administracyjnym kraju, edukacji, służbie zdrowia, systemie emerytalnym. Do tego doszło dorabianie rządowi przez nieprzychylne mu mainstreamowe media gęby nieudacznika. Wreszcie i AWS, i UW zżerane były wewnętrznymi konfliktami personalnymi.
Sześciu tenorów
W takich to okolicznościach na początku 2001 roku powstała Platforma Obywatelska. Przypomnijmy, została ona powołana przez „trzech tenorów": Andrzeja Olechowskiego, Macieja Płażyńskiego i Donalda Tuska. PO miała być w dużym stopniu oddolnym – konserwatywno-liberalnym i zarazem nowoczesnym – ruchem społecznym, przeciwstawiającym się arogancji, o którą inicjatorzy tego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta