Bat Zachodu na oligarchów
W razie zastosowania przemocy wobec opozycji Zachód ma w zanadrzu sankcje. Boją się ich oligarchowie.
Korespondencja z Brukseli
Publicznie ani UE, ani USA nie grożą Ukrainie sankcjami. Jednak Kijów powinien pamiętać, że sankcje polityczne i ekonomiczne to instrument stosowany przez Zachód.
– Kanałami dyplomatycznymi taka informacja powinna być przekazywana do Kijowa – mówi „Rz" Paweł Kowal, eurodeputowany PJN, szef delegacji Parlamentu Europejskiego ds. Ukrainy. Sankcje nie jako motywacja pozytywna, ale groźba zniechęcająca rządzących do rozwiązań siłowych. Mogą być stosowane wtedy, gdy łamane są prawa człowieka i zasady demokracji. Dodatkowo, w przypadku UE, musi się na to zgodzić 28 państw członkowskich.
Najpierw śledztwo
Eksperci podkreślają, że jeszcze nie ma podstaw do stosowania sankcji. Rozpędzenie demonstracji na Majdanie jest podstawą do nawoływania o bezstronne śledztwo, ale to zbyt mało, żeby mówić o sankcjach. – Muszą jednak leżeć na stole jako jedna z opcji i druga strona musi mieć tego świadomość – mówi „Rz" Joerg Forbrig z berlińskiego biura German...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta