Do której puszki warto wrzucić
Nie umiałbym dziś pisać o kimś innym: Francis Banda trafił do naszego sierocińca w Kasisi dwa i pół roku temu. Miał wtedy 16 lat, ważył 18 kilo, był w ostatnim stadium AIDS. Wrak człowieka.
Od trzech lat (podjudzany przez rodzinę, dla której był kulą u nogi) nie brał leków, decydując się na ratalne samobójstwo. Prowadzące sierociniec siostry dokonały cudu. Otoczyły Frania taką troską i miłością, że zaczęła mu powracać wola życia. Z kogoś, kogo świat (i on sam) uważał za śmiecia, po ogrzaniu miłością wyrosło takie człowieczeństwo, że aż brakowało słów.
W ciągu ostatnich dwóch tygodni Frankowi udało się zrobić więcej niż mnie przez 37 lat życia. W sylwestra dostaliśmy wiadomość, że umiera. Żył jednak jeszcze tydzień, dając nam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta