Bruno Banani na sankach
W zimowych igrzyskach mogą zadebiutować sportowcy z Togo, Malty, Timoru Wschodniego, Zimbabwe i saneczkarz z Wysp Tonga. Właśnie on budzi najwięcej emocji.
26-letni Fuahea Semi urodził się w kraju o średniej rocznej temperaturze 27 stopni. Trudno uwierzyć, że na wyspach położonych na Pacyfiku działa związek saneczkowy.
Powodem jeszcze większego zdumienia jest to, że saneczkarz ten nazywa się teraz Bruno Banani – tak samo jak bieliźniarsko-kosmetyczna marka z Niemiec. Oczywiście nie ma tu przypadku, bo firma sprzedająca produkty sygnowane BB sponsoruje sportowca BB. Zapewne uszyje mu też kombinezon olimpijski.
– Zgadza się, to moje oficjalne nazwisko od czasu, gdy zająłem się saneczkarstwem. Ale to chyba bez znaczenia, jakich personaliów używam. Przecież to wciąż ja. Ciężko trenuję, żeby reprezentować...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta