Putin grozi secesją Krymu
Parlament regionalny Krymu zdecyduje dzisiaj o organizacji referendum w sprawie niepodległości prowincji, jej przyłączenia do Rosji lub pozostania w ramach Ukrainy.
To odpowiedź prorosyjskich ugrupowań na zmianę władzy w Kijowie.
– Istnieje poważne ryzyko secesji – przyznał pełniący obowiązki prezydenta kraju Ołeksandr Turczynow. Do Sewastopola przyjechała już delegacja rosyjskiej Dumy z przesłaniem: włączenie Krymu do Rosji może nastąpić „bardzo szybko". Prawie 60 proc. jego mieszkańców to Rosjanie. Od soboty protestują oni w Sewastopolu (na zdjęciu) przeciw nowej władzy w Kijowie. W protestach nie uczestniczą przeciwni secesji pozostali mieszkańcy Krymu – Ukraińcy i Tatarzy.