Energię mam, chęci też
Były gwiazdor NHL Mariusz Czerkawski mówi "Rz" o reprezentacji Polski, trenerze Igorze Zacharkinie i problemach związku.
Rz: Polska wygrała mistrzostwa świata Dywizji IB i awansowała na zaplecze elity. To jeszcze nie spełnienie marzeń, ale krok naprzód.
Mariusz Czerkawski: Możemy być zadowoleni. Ciężka praca się opłaciła, wykorzystaliśmy swoją szansę i w końcu przyszła nasza kolej. Przypomnę tylko, że na to zaplecze jakiś czas się dobijaliśmy. Ostatnio brakowało niewiele. Dwa lata temu awans uciekł w meczu z Koreą Południową, a przed rokiem w spotkaniu z Ukrainą. Oba były do wygrania, w obu prowadziliśmy, ale to rywale cieszyli się z awansu. My musieliśmy się męczyć i czekać. Aż się doczekaliśmy.
Mistrzostwa wygraliśmy w dobrym stylu. Szkoda tylko tej porażki na koniec z Wielką Brytanią...
Do Wilna jechaliśmy jako faworyci, ale wiedzieliśmy, że to będzie ciężki turniej, bardzo wyrównany. I tak było. Kilka wyników mogło zaskoczyć, zespoły, które w jednym meczu wygrywały z teoretycznie silniejszymi, w kolejnym przegrywały z teoretycznie słabszymi. Wszystko mogło się ułożyć zupełnie inaczej. Ale nie ma co szukać dziury w całym, bo uzyskaliśmy cel, jakim było wygranie imprezy....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta