Spirala przemocy w zaśnieżonej Norwegii
„Obywatel roku" to zabawna, choć brutalna, skandynawska opowieść o zemście. Od piątku w kinach.
Skandynawia nie od dziś jest niekwestionowaną potęgą na rynku literatury kryminalnej. Liczne przekłady, ogromne nakłady i rzesze wiernych czytelników oczekujących na kolejne tytuły. Do tego wiele z nich stało się podstawą scenariuszy cieszących się powodzeniem – także u nas – wielosezonowych seriali telewizyjnych (np. „The Following" czy „Most nad Sundem").
Utrzymany w oparach absurdu „Obywatel roku" Hansa Petera Molanda dowodzi, że także w pastiszowej, czarnej komedii kryminalnej skandynawscy twórcy mają wiele do powiedzenia. Nawet gdy, jak Moland, nawiązują do klasycznych filmów tego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta