Ład, który jest konieczny i służy wszystkim
Z zasady nie wdaję się w prasowe polemiki, postanowiłem jednak zrobić wyjątek i skomentować wystąpienie pełnomocnika Polskiej Unii Właścicieli Nieruchomości pana Ludomira Jastrzębskiego („Rz" z 7 maja br.), porusza bowiem ważne tematy, a często mija się z prawdą.
Pan Jastrzębski podejmuje się obrony praw właścicielskich i zapowiada, że Unia stać będzie na ich straży. Nie jest to potrzebne, bowiem prawo własności i wymóg słusznego odszkodowania ma silniejszych obrońców – konstytucję i wiele ustaw. Mija się natomiast z prawdą, że ktoś przy tym majsterkuje. Nie ma takich propozycji, a preambuła projektowanego kodeksu urbanistyczno-budowlanego podkreśla, że „(...) stoi na gruncie poszanowania zasad demokratycznego państwa prawnego, w tym konstytucyjnie chronionego prawa własności (...)".
Pan Jastrzębski słusznie krytykuje ustawę z 2003 r., jest szkodliwa, zdumiewa natomiast stwierdzenie, że działam w interesie deweloperów – w ich interesie działa każdy, kto chroni obecne status quo i żąda wolności zabudowy, tak jak pan pełnomocnik PUWN.
Trafny jest zarzut, że angażuję się w reformę planowania przestrzennego. Jednak nie urbaniści i samorządy lokalne czy Unia będą decydować o przebudowie systemu gospodarki przestrzennej, przewidziała to już uchwalona...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta