Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Próżnia po Palikocie

13 maja 2014 | Publicystyka, Opinie | Agnieszka Kalinowska
źródło: archiwum prywatne

Janusz Palikot nie potrafił utrwalić poparcia wśród młodych, liberalnych wyborców. Większość z nich zobojętniała na politykę, ale dla części wiarygodny mógłby się okazać Janusz Korwin-Mikke – przekonuje politolog Rafał Chwedoruk w rozmowie z Agnieszką Kalinowską.

Rz: Dlaczego Janusz Palikot przestał być modny?

Rafał Chwedoruk: Ugrupowania tego typu mają charakter sytuacyjny – przestają być modne, gdy osiągną sukces, kiedy wyborcy mogą powiedzieć: „sprawdzam", tym, których, wbrew oczekiwaniom większości, wybrali. Drugą przyczyną są błędy polityczne Janusza Palikota. W roku 2011 jego ugrupowanie było przedstawiane opinii publicznej jako zewnętrzne wobec systemu partyjnego. W wymiarze ideowym było liberalne. Podkreślało swój daleko posunięty liberalizm kulturowy, antyklerykalizm, kwestię legalizacji marihuany i swobód obyczajowych. Tym pozyskało młodych wyborców. Liberalizm obowiązywał też w kwestiach gospodarczych – Ruch Palikota całkiem poważnie dyskutował o podatku liniowym, o którym dzisiaj nawet Platforma Obywatelska nie pamięta. Było to także ugrupowanie z ducha anty-PRL-owskie.

Co się stało po wyborach?

Janusz Palikot zdiagnozował (zresztą całkowicie prawidłowo), że jego ugrupowanie w takiej postaci nie da rady funkcjonować i powinno pozyskać trwałe zaplecze organizacyjne o charakterze ogólnopolskim. Uznał, że osłabiony wyborami i zmianą lidera SLD będzie podmiotem, który się roztopi we wspólnej inicjatywie.

Skoro diagnoza była prawidłowa, to dlaczego się nie udało?

Po pierwsze sam SLD tego nie chciał. Po drugie próba skrętu w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9836

Wydanie: 9836

Spis treści

Media planet

Zamów abonament