Kto kradnie Niemcom auta
Nikt nie ma skutecznej recepty, jak zwalczyć plagę kradzieży na pograniczu polsko-niemieckim.
„Hände hoch" – taki rozkaz w tym właśnie języku może usłyszeć wkrótce obywatel polski w regionie nadgranicznym z Niemcami. I to po polskiej stronie granicy. Tak przynajmniej wynika z doniesień niemieckich mediów informujących o postanowieniach polsko-niemieckiej umowy policyjnej, która zostanie podpisana w najbliższych dniach.
Jednak, jak tłumaczy polskie MSW, zgodnie z porozumieniem policjanci na terytorium drugiej strony będą uprawnieni do posiadania broni, ale mogą jej użyć jedynie w obronie własnej i innych osób. Generalnie umowa ma ułatwić współpracę policji naszych krajów, gdyż na granicy dzieje się źle. Prawdziwą plagą stają się kradzieże.
Ginie wszystko
Po stronie niemieckiej ginie wszystko, co ma jakąkolwiek wartość: sprzęt z ogródków działkowych, rowery na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta