Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kto się boi felietonisty

14 czerwca 2014 | Plus Minus | Bogusław Chrabota

Miałem to szczęście w życiu, że spotkałem wielu dziwaków. Niektórzy z nich byli przy okazji wybitnymi ludźmi. Nie wszyscy, ale wielu. U części dziwactwo było uroczym dodatkiem do z lekka zagubionej osobowości, dla innych starannie wystudiowaną kreacją, a może nawet swego rodzaju apelem od świata. Hejnałem wygrywanym jak z wieży mariackiej: zobaczcie mnie, doceńcie, podziwiajcie, jaki jestem oryginalny! Pierwsi lśnili oryginalnym światłem dziwactwa do końca życia. W przypadku tych drugich z biegiem upływających lat dziwactwo wykoślawiało się, brzydło, traciło na świeżości.

Stefan Kisielewski, zgarbiony, wesoły staruszek. Potrafił przelecieć jak kula karabinowa dystans 600 metrów ze Starowiślnej na dworzec główny w Krakowie w dziesięć (może piętnaście) minut, wstępując po drodze do kilku knajp na setkę. Towarzyszący mu w drodze, mocno zasapany student krzyknął po powrocie do lokalu, w którym biesiadowaliśmy: zdążył! I nie wiem, czy więcej było w jego głosie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9864

Wydanie: 9864

Spis treści
Zamów abonament