W dżungli zgniła trawa
Grupa D | Sobota w Manaus: Anglia – Włochy, czyli Mario Balotelli kontra Wayne Rooney.
Michał Kołodziejczyk z Sao Paulo
Zwiedzamy Brazylię. W Kurytybie 12 stopni Celsjusza, w Sao Paulo 23, w Salvadorze 30. W Manaus ma być jeszcze goręcej, a sięgająca 80 procent wilgotność powietrza spowoduje, że piłkarzom będzie trudno oddychać. O sens rozgrywania meczów w puszczy amazońskiej pytano zaraz po przedstawieniu oficjalnej listy miast, które gościć będą mundial. Stadion w Manaus zbudowano za 300 milionów dolarów, mimo że w regionie nie ma żadnego porządnego klubu piłkarskiego.
Trener reprezentacji Anglii Roy Hodgson zaraz po losowaniu grup zaczął wymieniać uprzejmości z gospodarzami. Stwierdził, że modlił się tylko o jedno – żeby nie grać w Manaus. Burmistrz miasta odpowiedział mu natychmiast, w równie wyrafinowany sposób: – Też jestem rozczarowany, myślałem, że będziemy gościć lepsze drużyny niż Anglia.
Strach przed malarią
Ale to jednak Hodgson miał rację. Boisko na Arena da Amazonia wygląda fatalnie,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta