Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wszystko, co czuję, odnajduję w wierszach

14 czerwca 2014 | Kultura | Jan Bończa-Szabłowski
Teresa Budzisz-Krzyżanowska na ogół zaprzyjaźnia się z granymi przez siebie postaciami
autor zdjęcia: Andrzej Rybczyński
źródło: PAP
Teresa Budzisz-Krzyżanowska na ogół zaprzyjaźnia się z granymi przez siebie postaciami

Teresa Budzisz-Krzyżanowska | O radości pracy w radiu, o Hamlecie, królowej Elżbiecie oraz o uczuleniu na poezję rozmawia z Janem Bończą-Szabłowskim.

Czego oczekuje pani od dzisiejszego teatru?

Teresa Budzisz- -Krzyżanowska: Tego co zawsze – olśnienia. Spotkać prawdziwych ludzi, zyskać „dowód na istnienie drugiego" i prawdy o świecie, jaki jest, a jeszcze lepiej – jaki mógłby być.

Takiego, o jaki walczyła przed laty grana przez panią szalona Julka ze spektaklu, a potem serialu Andrzeja Wajdy „Z biegiem lat, z biegiem dni"? Dziś powiedzielibyśmy niepoprawna idealistka...

Raczej buntowniczka. Miała w sobie niezgodę na otaczającą rzeczywistość, twórczą pasję i chciała wolności za wszelką cenę, ale nie była w stanie tej ceny zapłacić, „bo miewamy często piękne sny, ale potem się budzimy i...". Tak jak w piosence Młynarskiego.

Dość wcześnie rozpoczęła pani swą przygodę z radiem.

Do radia zaprosiła mnie pani Roma Bobrowska w Krakowie. Nie mieliśmy wtedy w szkole teatralnej zajęć z pracy z mikrofonem. Pani Roma dawała nam szansę sprawdzenia się, a była w swoim fachu mistrzynią. Z nią nagrywaliśmy pierwsze audycje w stereo. Bardzo lubiłam przychodzić do radia na ulicę Szlak. Pamiętam swoje dziecinne zasłuchania w opowieści radiowe, teatrzyki dla dzieci. Byłam wtedy w innym świecie, poddawałam się wyobraźni i podejmowałam dialog z radiowymi postaciami, co było często źródłem rozbawienia mojej rodziny. Z tamtych krakowskich czasów najbardziej...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9864

Wydanie: 9864

Spis treści
Zamów abonament