Mogę startować z listy Platformy
Rozmowa Mazurka. Ludwik Dorn, były wiceprezes PC i PiS
Zostanie pan ministrem w kancelarii Bronisława Komorowskiego?
Ludwik Dorn: Do końca tej kadencji Sejmu na pewno nie, ale jeśli dostanę taką ofertę później, to będziemy negocjować.
Co tu jest do negocjowania?
Warunki tej oferty. Spytam, do czego mnie Komorowski potrzebuje.
Żeby dać prztyczka w nos Kaczyńskiemu.
Tym mnie nie skusi.
Poprze go pan w wyborach prezydenckich?
Nie wykluczam tego, ale musiałby to być element szerszego planu...
...Zatrudnienia Ludwika Dorna?
Nie, planu politycznego.
A wyobraża pan sobie kandydowanie w 2015 roku z list Platformy?
Wyobrażam sobie.
Czyżby to było już postanowione?
Na razie nie mam żadnych propozycji. Zresztą jest przecież nie tylko Sejm, ale i Senat.
A, tak pan kombinuje...
Mówię tylko o możliwych scenariuszach. Na pewno nie pójdę do PO na takich warunkach jak Kamiński czy Kluzik-Rostkowska, gdzie biletem wstępu było mizianie. Otóż ja się z nikim miział nie będę.
Ale będzie pan „przyjacielem ludu Platformy", tak jak był „przyjacielem ludu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta