Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

Zarażeni reklamą

14 czerwca 2014 | Plus Minus | Oskar Górzyński
Polak potrafi. Rok 2003 rok, reklama bezalkoholowa. Rejsy na „łódce Bols”. Fot. Aleksiej Minkin
źródło: Reporter
Polak potrafi. Rok 2003 rok, reklama bezalkoholowa. Rejsy na „łódce Bols”. Fot. Aleksiej Minkin
Początek lat 90. O sprawach intymnych jeszcze „z pewną nieśmiałością”
źródło: Plus Minus
Początek lat 90. O sprawach intymnych jeszcze „z pewną nieśmiałością”
Piotr Wasilewski, „Dwie dekady polskiej reklamy”, Agencja Wasilewski Agata Wasilewska 2013
źródło: Plus Minus
Piotr Wasilewski, „Dwie dekady polskiej reklamy”, Agencja Wasilewski Agata Wasilewska 2013

Dziś, kiedy co chwila można usłyszeć głosy bez żenady polecające środki na zaburzenia erekcji, zapalenia pochwy czy problemy z oddawaniem moczu, burza wokół reklamy podpasek Always z początku lat 90. wydaje się po prostu śmieszna.

Pewnego dnia, stojąc na oblepionym ogłoszeniami przystanku i czekając na spóźniający się autobus, postanowiłem przeprowadzić eksperyment. Postanowiłem policzyć, z iloma reklamami stykam się w ciągu dnia. Już podczas pierwszej minuty, zanim zdążył przyjechać pokryty reklamą autobus, naliczyłem ich 21. Pod koniec dnia, po długiej i nierównej  walce, mój licznik zatrzymał się na liczbie 337.  Inne, bardziej profesjonalne badania podawały nawet wielokrotnie większe liczby, dochodzące do kilku tysięcy. Kilku tysięcy komunikatów – słownych, wizualnych, dźwiękowych – mówiących do nas „kup mnie", „wypróbuj mnie", „potrzebujesz mnie".

Oczywiście, konstatacja:  reklamy są wszędzie, nie jest najbardziej odkrywcza. Mimo to w większości nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak głęboko oddziałują one na naszą rzeczywistość – często mimowolnie. Niby opędzamy się od tych komunikatów jak od much, deklarujemy, że jesteśmy reklamą znużeni, że na nią nie patrzymy, ale zawsze coś nam z niej zostaje.

Widać to w życiu codziennym. Prawdopodobnie pierwszym zdaniem, które po przyjeździe do naszego kraju powiedziała po polsku  moja przyszła żona – Amerykanka, była fraza: „drugi produkt za pół ceny!". Po kilku tygodniach mogliśmy się swobodnie w języku Mickiewicza komunikować – o ile używaliśmy w tym celu tylko sloganów reklamowych....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Wydanie: 9864

Wydanie: 9864

Spis treści
Zamów abonament