Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Warszawie brakuje gospodarza z wizją

14 czerwca 2014 | Publicystyka, Opinie
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Fotorzepa

„Gazeta Wyborcza" zwalcza mnie z powodów ekonomicznych jako rywala obecnych władz stolicy. W ostatnich latach bowiem jej wydawca zarobił dzięki miastu 
6 mln zł za reklamy 
– mówi Elizie Olczyk burmistrz Ursynowa.

Podobno na kampanię prezydencką w dużym mieście trzeba mieć minimum 3 mln zł. A pan właśnie rozpoczął walkę o urząd prezydenta Warszawy. Ma pan tyle pieniędzy?

Nie mam. Właśnie dlatego jako Warszawska Wspólnota Samorządowa zdecydowaliśmy, że zaczniemy się pokazywać już teraz, gdy partie śpią. Gdybyśmy wystartowali dopiero w samej kampanii, bylibyśmy bez szans. Partie nakryją nas swoimi milionowymi budżetami z pieniędzy podatników. A faktycznie koszty kampanii w stolicy, ze względu na skalę, są ogromne. Gdybyśmy chcieli wysłać list do wszystkich mieszkańców, to potrzebowalibyśmy 800 tys. kartek papieru, bo tyle jest skrzynek pocztowych w mieście. Ale przywileju ubiegania się o poparcie warszawiaków nie mogą mieć wyłącznie bogate partie. To nie byłaby demokracja, tylko oligokracja. My się na takie państwo nie zgadzamy. Naszą szansą jest zacząć wcześnie i być tam, gdzie są ludzie: na ulicach, w parkach, na festynach.

Albo na billboardach, bo głównie tam pana widać.

Billboardy są po to, żeby ludzie skojarzyli, że ten facet, który ściska im dłoń, to jest Piotr Guział, burmistrz Ursynowa, lider Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej.

Ale pan podobno chce walczyć z billboardami, bo zaśmiecają przestrzeń publiczną. Sporo osób to panu wytknęło.

Głównie dziennikarze „Gazety Stołecznej",...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9864

Wydanie: 9864

Spis treści
Zamów abonament