Podwójny agent niweczy resztki zaufania Berlina do Waszyngtonu
Służby Specjalne. Niemcy mają już dość amerykańskiej arogancji szpiegowania i podsłuchiwania wiernego sojusznika, jakim chcą być.
Nie wiadomo jeszcze wszystkiego, ale poszlaki są jednoznaczne. Amerykański wywiad skorzystał z usług jednego z pracowników niemieckiego wywiadu zagranicznego BND. miał pracować dla Amerykanów przez ostatnie dwa lata.
Ostatnio zajmował się sprawą niezwykle dla Niemiec istotną, a mianowicie wszystkim, co dzieje się w Niemczech wokół Edwarda Snowdena oraz co dotyczy pomysłów przesłuchania byłego szpiega NSA w Moskwie, a może nawet w Berlinie.
W Bundestagu działa specjalna komisja ds. wyjaśniania podsłuchów komórki pani kanclerz przez amerykański wywiad elektroniczny NSA. Prokuratura federalna wszczęła też w tej sprawie oficjalnie śledztwo. W żadnym innym kraju, którego przywódców podsłuchiwała NSA, władze nie zdecydowały się na tego rodzaju działania. To zaniepokoiło Waszyngton. Pracujący dla Amerykanów pracownik BND miał przekazać w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta